Sunday, July 3, 2011

Czym jest życie czyli ja tu tylko na momencik What is a life or am I just jiffy

Czym jest życie czyli ja tu tylko na momencik

Autorem artykułu jest AROKIS


Od zarania dziejów człowiek, uzyskawszy świadomość własnego istnienia, zastanawiał się nad istotą tego zjawiska. Skąd jesteśmy, dlaczego i po co żyjemy? I wreszcie, czym jest samo życie.
          O tych sprawach znacznie częściej od innych myślą ludzie zajmujący się filozofią. Tak się, moim zdaniem składa, że poeci znacznie częściej od reszty populacji dotykają problemów, które filozofia roztrząsa zawodowo. Wynika to z konieczności dokonania pewnych przemyśleń o sprawach ogólnych jak też o własnym wnętrzu. I nie ma to nic wspólnego z wiarą. W każdej przecież żyją poeci. Tworzą lepsze lub gorsze utwory, ale mówią językiem uniwersalnym, płynącym prosto z duszy, serca czyli z wnętrza świadomości i podświadomości. Dla poety nie jest dziwnym roztrząsanie dylematów takich, jak co było pierwsze jajko czy kura, albo czy istnieje życie po życiu, czy duchy to zjawisko czy wymysł itd. itp.
          Ten wiersz zrodził się z pytania, które mnie od dawna nurtowało, a na które szukam odpowiedzi: Po cholerę ja żyję? Bo jak będę to wiedział to wtedy zrozumiem: Kim jestem? A wówczas zaliczę lekcję życia i nie będę musiał tu repetować tej klasy.
                                    Ja tu tylko na momencik
 Ja przyszedłem tu na chwilę.
Na momencik tylko wpadłem
I, jak myślę, się nie mylę,
Że już, prawda, dosyć. - Zgadłem?
Miałem całkiem inne plany.
Długo z nimi się nosiłem –
Każdy z nich dopracowany
A tu bęc! Się urodziłem.
Nie wiem, po co i dlaczego
Tak się dziwnie nagle stało:
Popłynąłem życia rzeką.
Jakby tego było mało,
Płynąc pośród różnych śmieci,
W brudnej i cuchnącej wodzie
Widzę: mój czas krzywo leci
I jak żyć tu, w takim smrodzie?...
Kilka razy wrócić chciałem
I byłoby się udało,
Lecz za mało się starałem
I chcieć chciałem też za mało.
Choć więc wpadłem tu na chwilę,
Nie planując nawet tego,
Do zrobienia mam już tyle,
Że nie starczy życia mego.
Co mi wyszło, to mi wyszło.
Nie ma tego znowu wiele.
Spartoliłem za to przyszłość
I bez sensu mi się miele:
Moc głupoty. Kupa grzechów
Uzbieranych w znojnym trudzie…
„Rób Andrzeju, coś -  Wojciechu!”-
Tak mówili do mnie ludzie.
A ja, w tym moim lenistwie,
(Że ja tylko na chwileczkę),
Ubabrany życia świństwem
Zrobiłem z niego wycieczkę.
Z nauki była zabawa,
Na cenzurkach same trójki…
- O co ta – myślałem –wrzawa?!
Tak wygodnie było z górki…
Czas na kłębek się nawijał.
Siwa głowa już łysieje.
Ziemskiej lekcji czas przemija –
We mnie też nic się nie dzieje:
Wokół życie bez modlitwy,
Ludzie łamią sobie kości…
Stoję, jak na polu bitwy
Sam. Bez broni i miłości.
Dawno, może, bym już wrócił,
Lecz co zrobić mam z bagażem
Com się dźwigać go nauczył?
I jak zrezygnować z marzeń?
Wprawdzie one dla mnie tylko –
Obok nie mam dziś nikogo…
Życie me jest chwili chwilką,
A ja kurzem ponad drogą.
Wrócę? Jak sobie zasłużę…
Teraz marzę nawet we śnie,                                 
By już nie być tutaj dłużej.
A nie? -  To się mnie odeśle.

25.01.2006 r.      0352
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl





What is a life or am I just jiffy
The author of this article is AROKIS

Since the dawn of man, having received the awareness of his own existence, wondered about the essence of this phenomenon. How we are, why and what we live? And finally, what is life itself.
          
About these matters much more than others think the people in philosophy. Yes, in my opinion made the poets more often than the rest of the population affected by the problems which the philosophy of spreading work professionally. This is due to the need to make some considerations about general issues as well as their own interior. And it has nothing to do with faith. In every living poets, after all. Form better or worse songs, but they say a universal language, flowing straight from the soul, heart or from inside the consciousness and subconsciousness. For the poet is not strange dithering dilemmas such as what came first chicken or the egg, or whether there is life after life, or the spirits of the phenomenon or invention, etc., etc.
          
This line was born from the questions that troubled me for a long time, and for which I am looking for answers: Why the hell am I alive? Because as I knew then I understand: Who am I? And then include a lesson of life and I do not have here repetować this class.
                                    
I am only here to jiffy
 
I came here for a while.I ran only on jiffyAnd, I think, I'm not mistaken,That already, right, enough. - Guessed?I had quite other plans.For a long time I carried with them -Each of these refinedAnd here, boom! I was born.I do not know what and whySo strange suddenly happened:Swam the river of life.As if this were not enough,Flowing among the various sites,In the dirty and stinking waterI see: my time flies askewI like to live here in such a stench? ...Several times I wanted to go backI would have succeeded,But too little, I triedI wish I too little.So while I ran here for a while,Not even planning it,I have to do soThat's not enough of my life.What I came, it came to me.There's not a lot again.Spartoliłem for the futureAnd no sense to me to be milled:Power of stupidity. A pile of sinsAccumulated in znojnym toil ..."Do Andrew, something - Wojciech" -So they said to me, people.And I, including my laziness,(That I only for a minute),Ubabrany muck of lifeI made a trip with him.The learning was fun,At the same trio cenzurkach ...- What is it - thought-din!So comfortable was the downhill ...Time for a ball to nawijał.Siwa already balding head.Earth's lesson time passes -In me also, nothing happens:Around a life without prayer,People break their bones ...I stand as on the battlefieldSam. Without arms and love.Once upon a time, maybe I would have returnedBut what do I do with luggageCom has learned to bear it?I like to give up dreams?Although only one for me -Besides I do not have one today ...My life is now a second,And I dust over the road.I'll be back? As you deserve ...Now the dream, even in a dream,Would no longer be here any longer.And is not it? - That to me sends.
 
25.01.2006 The 0352

No comments:

Post a Comment